"Cześć, czy mogę z tobą porozmawiać?" pyta 12-letni wietnamski chłopiec o imieniu Peter wraz ze swoim młodszym bratem Ethanem, gdy przeciskam się przez gęsty tłum ludzi w Hội An, uroczym, dobrze zachowanym starożytnym mieście w środkowym Wietnamie.
Para zaczęła uczyć się mówić po angielsku sześć miesięcy temu i chętnie ćwiczyła z zagranicznymi podróżnikami szukającymi połączenia komfortu, kultury i przygody.
Zanim przerywa nam wszechobecna kultura motocyklowa - zmuszająca zarówno mieszkańców, jak i turystów do bycia sprytnymi na ulicy - Peter i ja wymieniamy kilka podstawowych pytań i odpowiedzi po angielsku, podczas gdy jego ojciec promienieje z dumy po drugiej stronie ulicy.
Mijając stragany sprzedające świeże owoce, warzywa, wentylatory elektryczne, akcesoria do telefonów, latarnie, podróbki markowych ubrań i toreb oraz malowane łupiny kokosa, popełniam błąd, przyciągając wzrok obeznanej w biznesie wietnamskiej kobiety, która wabi mnie i pyta, czy chcę kupić którąś z biżuterii i bibelotów, które zrobiła.
Credits: PA;
Hội An słynie również z przemysłu krawieckiego, oferując szeroką gamę odzieży szytej na miarę w przystępnych cenach.
Firma Yaly Couture została założona przez 51-letnią Quynh Trinh i od tego czasu stała się miejscem, w którym mieszkańcy i turyści odwiedzają, aby szybko wykonać szyte na miarę krawiectwo - czasami nawet w ciągu trzech godzin dzięki 486 pracownikom - w tradycyjnej cenie.
Fani celebrytów to między innymi 65-letni prezenter telewizyjny Jeremy Clarkson, który według Trinh "biegał wokół jej sklepu" z podekscytowania, a także 82-letni muzyk Mick Jagger.
Decyduję się na wykonanie inspirowanego Wietnamem granatowego lnianego dwuczęściowego zestawu bez rękawów i spodni, a Trinh podarowuje mi brązową sukienkę maxi z półokrągłym dekoltem, inspirowaną sukienką znalezioną na TikTok.
Zostaję przydzielona do jednego z jej pracowników, który wykonuje wszystkie moje pomiary, pomaga mi wybrać odpowiedni materiał, organizuje przymiarkę i wykonuje oba moje projekty w mniej niż 24 godziny.
W Hội An jest jeszcze wiele do zrobienia. Aby lepiej zrozumieć oryginalne sposoby wietnamskiej kultury plemiennej, zostałem również przeniesiony do ich czarującego świata w Hội An Lune Center for the Performing Arts z produkcją Teh Dar - jednego z wietnamskich przedstawień cyrku bambusowego Lune Production.
Podczas występu goście słyszą pieśni, które były śpiewane głęboko w lasach i szeptane wokół plemiennych płomieni od pokoleń.
Jest to również świetna okazja, aby usłyszeć, jak brzmi róg bawoli w połączeniu z innymi instrumentami perkusyjnymi.
Później, po przejażdżce łodzią w dół rzeki, oświetlonej nocą przez setki pływających latarni, jem rozgrzewający pięciodaniowy posiłek - który jest przyjazny dla osób bezglutenowych - w nowo otwartej restauracji La Table Hội An, gdzie francuska tradycja kulinarna spotyka się z duszą Wietnamu.
Podczas wieczornego spaceru mogłem również podziwiać unikalną strukturę architektoniczną niesławnego Mostu Japońskiego i zrozumieć jego wpływ na most, który również znajduje się w Banyan Tree Lăng Cô.
Przez wiele lat Wietnam zyskał silną reputację jako wymarzone miejsce dla backpackerów.
Ale spędzając czas w Hội An oraz w Angsana Lăng Cô i Banyan Tree Lăng Cô, które są częścią zintegrowanego kurortu Laguna Lăng Cô, jestem pewien, że ma on więcej do zaoferowania.
W ośrodkach znajduje się 18-dołkowe pole golfowe Laguna Golf Lăng Cô, zaprojektowane przez legendarnego Sir Nicka Faldo, i oferuje wygodny dostęp do wszystkich wspólnych udogodnień i scentralizowanych usług, w tym Terra Kids Club i Laguna Water Sports Centre.
Banyan Tree Lăng Cô jest dedykowany spokojnemu luksusowi i tworzeniu intymnych i romantycznych przeżyć dla par, a Angsana Lăng Cô to 220-pokojowa bezpieczna przystań dla całej rodziny.
Pierwsza noc w Angsana Lăng Cô nadała ton mojemu pobytowi w Wietnamie. Zostałem powitany kolacją przy grillu na prywatnej plaży - w Wietnamie nie ma prywatnej plaży, ale w ośrodku jest prywatna - gdzie wszystkie owoce morza pochodzą bezpośrednio z lokalnej wioski rybackiej Cù Dù, znanej również jako Cua Van w zatoce Ha Long.
Cù Dù to wyjątkowa pływająca wioska, której mieszkańcy mieszkają w tradycyjnych domach na łodziach i tratwach, utrzymując się z rybołówstwa i akwakultury.
Mam okazję poznać lokalną kulturę i oszałamiające naturalne piękno zatoki, jedząc wszystko, od homara, ostryg - które zostały ugotowane z powodu pestycydów - kalmarów, ryb i sałatki z papai z krewetkami, by wymienić tylko kilka potraw.
Podczas zwiedzania obu kurortów łatwo zauważyć, jak wiele elementów architektury jest inspirowanych lokalną kulturą.
W Angsana Lăng Cô zatrzymuję się w apartamencie plażowym, w którym czuję się jak w domu z dala od domu.
Znajduje się w nim salon i jadalnia, a także dostęp do prywatnego basenu z drewnianymi leżakami, aneksem kuchennym i oddzielną sypialnią.
Co pół godziny, od 8 rano, inspirowana wietnamskim stylem łódź zabiera gości w 10-minutową podróż przez bajkowy ogród do Banyan Tree Lăng Cô. Przy wejściu znajduje się tradycyjny kong, którym witano mnie i innych gości.
Credits: PA;
Banyan Tree Lăng Cô - gdzie kończę mój pobyt - to miejsce, w którym doświadczam spokoju willi z basenem na plaży - zaledwie kilka minut od prywatnej plaży.
Mam swój prywatny basen bez krawędzi z podgrzewanym jacuzzi, drewnianym tarasem słonecznym i pawilonem przy basenie, dzięki czemu mogę naprawdę się zrelaksować.
Wewnątrz, w obu pokojach, znajduje się łóżko typu king-size, wanna i prysznic oraz inne nowoczesne udogodnienia.
W ciągu ostatnich 10 lat Wietnam bardzo się zmienił, zarówno pod względem politycznym, jak i gospodarczym. Zaangażowanie kraju w zachowanie jego naturalnego piękna jest powodem, dla którego starsi podróżnicy zasługują na to, aby go doświadczyć, a nie tylko studenci z plecakami.